Triduum Paschalne 2025
Triduum Paschalne
„ Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się tworze zakrywa,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwignął nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego.
Lecz On był przybity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy.
Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie”
Iz 53,3-5
Mszą Świętą Wieczerzy Pańskiej o godzinie 17:00 rozpoczęliśmy najświętszy czas w całym roku liturgicznym. Przeżywaliśmy najważniejsze wydarzenia z życia Zbawiciela. Kościelne dzwony i dzwonki zastąpiły kołatki. Wspominaliśmy pamiątkę Ostatniej Wieczerzy Pana Jezusa z uczniami.
Wielki Piątek to dzień zadumy, postu i modlitwy. Dziś nie odprawia się Mszy Świętej. W ciszy rozpoczęliśmy modlitwę, wysłuchaliśmy Słowo Boże (Mękę Pańską). Najważniejszym momentem naszej liturgii stała się Adoracja Krzyża. Będziemy uwielbiać drzewo, na którym zawisło nasze zbawienie - nasz Pan, Jezus Chrystus. Zawsze winniśmy się chlubić Krzyżem naszego Pana, na którym Jezus złożył Ofiarę odkupienia. Przez zewnętrzne gesty i w głębokim skupieniu oddajmy więc cześć Krzyżowi, zwróćmy ku niemu nasz wzrok, nasze myśli, uczucia i pragnienia.
W Wielką Sobotę przeżywaliśmy ostatni dzień Triduum Paschalnego. Liturgia Wigilii Paschalnej rozpoczęła się od zapalenia paschału – symbolu Chrystusa, który jest życiem świata. On przez swoje Zmartwychwstanie rozprasza ciemności grzechu.
Następnie w słowie Bożym rozważaliśmy wielkie dzieła jakich Bóg dokonał w dziejach narodu wybranego, przede wszystkim wyprowadzenie z niewoli egipskiej, które było zapowiedzią najważniejszego wyzwolenia człowieka, jakiego dokonał Chrystus przez swoją Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie.
Następnie w skupieniu oczekiwaliśmy na Zmartwychwstanie Chrystusa...
Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego.
Pusty grób jest pierwszym etapem na drodze wiary. Nie wyczerpuje wszystkich naszych pytań i nie daje ostatecznej na nie odpowiedzi, dlatego nie można się w nim zatrzymywać. Trzeba z niego wyjść i podjąć trud szukania żywego Jezusa.